Jak w temacie Panowie o tuż po odpaleniu dzisiaj auta i uruchominiu klimy doleciał mnie i moją familię smród octu jakby go ktoś w nawiew rozłał . Jest to trochę dziwne gdyż dnia poprzedniego machnąłem traskę i nic sie takiego nie działo.Może miał ktoś taki przypadek proszę podpowiedzcie coś, grzybem nie czuć tak jak to inni opisują tylko octem...Z góry dzięki
wins28ton,
Oprócz tego co napisał Tomas najważniejsze to musisz zrobić czyszczenie parownika od tego masz ten zapaszek. Nie baw się w jakieś półśrodki pianki czy spraye tylko dokładne odgrzybianie klimatyzacji włącznie z czyszczeniem parownika - temat jest na forum jak się do niego dostać.
Wielkie dzięki za odpowiedzi mam zamiar udać się na czyszczenie klimy mimo że zapaszek się nie pojawia na zimne trza dmuchać, to że teraz go nie ma nie znaczy, że nie wróci.
Jeszcze raz dzięki
a ja dam pod zastanowienie powyższe podpowiedzi kolegów... dzis pierwszy raz i ja poczułem ocet, lecz po włączeniu na full klimy(LO) zapach juz był nie wielki, w październiku robilem przegląd klimy, natomiast tydzień temu robiłem ozonowanie....
Wszystko robiłem profilaktycznie bo zawsze miły świeży zapach był...
lock00,
W porządku a czy po wyłączeniu klimy nie czujesz tego zapachu ? Profilaktycznie raz do roku powinno się zadbać o klimatyzację plus czyszczenie parownika tam najwięcej "syfu" się zbiera.
Rafał ma rację - pamiętać o klimie by zawsze świeży zimny powiew był w aucie.
Zaobserwuje bo to wczoraj pierwszy raz wystąpiło... na pewno z klimy,ze środkowej kratki... parownika nie czyściłem , ale czy przegląd klimy maszyną i ozonowanie nie wystarcza?
lock00,
Według mnie nie, jak już klimę czyścić to dokładnie. Jak czyściłem swoją kazałem też zająć się parownikiem - efekt: jak wsiadłem do auta i odpaliłem klimę poczułem powiem świeżego zimnego powietrza.
Z racji tego, że parownik jest wilgotny na nim zbiera się kurz, bród i inne roztocza, więc uważam, że warto.