jeżeli źle zamieściłem temat od razu proszę o przeniesienie go. A więc postanowiłem wymienić sobie rozrząd ( zaoszczędzić trochę kasy zobaczyć w jakim stanie jest silnik wraz z osprzętem czyli jak wygląda z zewnątrz może nosi jakieś ślady nieumiejętnej eksploatacji).
W zamierzeniu manual miał być podparty zdjęciami, które jak to zwykle bywa (brak czasu , brudne ręce, kolejne piwo) podczas wymiany nie udały się, więc postaram się jak najbardziej obrazowo opisać tę czynność.
Warto sobie wcześniej przygotować narzędzia :
-Zestaw kluczy nasadowych ( jeżeli dobrze pamiętam to na pewno niezbędne są 10, 13, 16 !, 18! )
- Ja miałem dwa podnośniki , jeden śrubowy i jeden hydrauliczny (do podparcia silnika) oraz koziołek
- Zestaw trzpieni torx (T20, T30, T40) , miałem i długie i do nasadek do grzechotek
- Obowiązkowo klucz płaski 16
- Stare wiertło fi 4,8
- Lampkę warsztatową
- Około 3 litrów płynu do chłodnicy typu G12 (przy wymianie pompy wody)
- Jakaś "łapka" , młotek , klucz do kół , pojemniczki na śrubki , szmaty
Ja zacząłem od zdjęcia prawego przedniego koła (zabezpieczamy samochód przed stoczeniem się , luzujemy śruby koła, podnosimy , zdejmujemy koło , ja zabezpieczyłem samochód podpórką typu koziołek równocześnie z podnośnikiem zostawionym).
Torxem odkręcamy śruby trzymające wnękę koła ( przydatny był płat styropianu na którym się kładłem aby odkręcić wspólne wkręty trzymające osłonę wnęki i osłonę silnika)
Przechodzimy do komory silnika. Odkręciłem mocowanie zbiornika wyrównawczego płynu chłodzącego , króciec do wlewania płynu do spryskiwaczy , mocowanie filtra paliwa do poduszki silnika. Oczywiście przewody przy filtrze i zbiorniku wyrównawczym pozostają.
Po zwolnieniu zatrzasków blokad uwolniłem przewód gumowy idący przy pokrywie rozrządu połączony z przepustnicą. Zrobiło się trochę miejsca.

1-filtr paliwa - już wyjęty z uchwytu - wysuwamy do góry
2-zbiornik wyrównawczy płynu chłodzącego
3-króciec zbiornika płynu spryskiwaczy

Teraz zlokalizowałem napinacz paska napędzającego alternator oraz sprężarkę klimatyzacji - nie trudno go ominąć. Na szczycie napinacza wystaje prostokątny nadlew (teraz bierzemy w jedną rękę wiertło 4,8 oraz jakiś klucz płaski aby zmieścił się we wspomniany nadlew i nie za długi aby można było nim manewrować) . Kluczem na zasadzie dźwigni , luzujemy napinacz i w momencie pokrycia się dwóch otworów w nadlewach obu połówek napinacza wsadzamy wiertło blokując napinacz. Ja po blokadzie napinacz wykręciłem - więcej miejsca i tylko dwie śrubki. Zdejmujemy pasek wielorowkowy i oceniamy jego wizualny stan ( wcześniej np kredą zaznaczamy kierunek obrotu na pasku).

1- poduszka silnika
2- łapa silnika
A,B - w te otwory wsadzamy wiertło w celu zablokowania
C- wypust

We wnęce koła odsłoniliśmy duże koło pasowe na wale korbowym ( wyciągamy ze środka zaślepkę gumową i odkręcamy śruby. Wyjmujemy .

Jak już jesteśmy przy wnęce koła to nasadką 10 odkręcamy 4 śrubki dolnej osłony napędu paska rozrządu - wyjmujemy w dół element. Zostaje nam jedna śruba w środkowej osłonie (bardziej po środku osłony) - tak samo wyjmujemy.
Wracamy do komory silnika i zdejmujemy górną plastykową osłonę napędu rozrządu ( dwa zatrzaski metalowe po bocznych częściach osłony) - wyjmujemy do góry.
Teraz część, która sprawił mi najwięcej problemu ( pierwszy raz wymieniałem rozrząd w tym konkretnym modelu ). Łatwo mi się teraz piszę ale ile nerwów było przy tym. Dobra ja to bym zrobił teraz tak ( i tak zrobiłem ale po metodzie prób i błędów

Po odkręceniu czarnego mocowania filtra paliwa mamy aluminiowy blok części poduszki silnika przykręconej do nadkola (nie dosłownie). Odkręcamy ją (chyba nasadka 18 lub 16). Ale już wcześniej przygotowujemy się do podparcia silnika ( ja zastosowałem grubą deskę pod miskę olejową bez zdejmowania osłony silnika oraz podnośnik hydrauliczny ). Tutaj sprawdził się podnośnik o dużym zakresie podnoszenia co bardzo ułatwiło później pracę. Leciutko podpieramy silnik. Odkręcamy górną część poduszki (dwie śruby po stronie nadkola i dwie po stronie silnika widoczne z góry i łatwo dostępne. Odkładamy element na bok.

Przy silniku została łapa poduszki przykręcona trzema śrubami nasadka 16 o utrudnionym dostępie. Najpierw odkręcamy dolną śrubę z poziomu wnęki koła. Następnie unosimy silnik podnośnikiem ( ideałem była by wciągarka do silników) na taką wysokość aby uzyskać dostęp do dwóch śrub w komorze silnika . Ja śrub tych dwóch nie wyjmowałem zostały w łapie po odkręceniu. Jak poluzujemy łapę to najgorsze za nami.
Teraz wymiana rozrządu wygląda standardowo bez żadnych niespodzianek. Czyli po ustawieniu elementów rozrządu na znakach ( opisane jest to w książce "zrób to sam" bądź w przypadku silników passatowskich na ich forum (inaczej jest ułożony silnik i samo dostanie się do rozrządu jest diametralnie inne niż Touranie , ale sama wymiana napędu rozrządu jest taka sama) , stosujemy blokady , ja powiem szczerze zrobiłem znaki na kole wałka rozrządu i wału korbowego bez blokad. Płaskim kluczem 16 luzujemy nakrętkę napinacza paska. Luzujemy napinacz ( w pudełku od napinacza była instrukcja jak po kolei postępować z napinaczem - bardzo dokładna Ruville). Mi po zluzowaniu nie chciało się szarpać z paskiem aby nie przestawić zaznaczonych kół więc rozciąłem go nożem i wyjąłem. Wykręcamy i wymieniamy rolkę prowadzącą paska. Oraz jeżeli to konieczne to pompę cieczy chłodzącej. Tutaj uwaga wyleci płyn chłodzący ja nie bawiłem się w podstawianie misek bo i tak rozlało się po osłonie silnika. Zakładamy nowy pasek na małe koło na wale korbowym , na pompę wody i napinacz ale nie wsuwamy go do końca na szpilkę. Zazębiamy lekko pasek na kole wałka rozrządu i delikatnie jednocześnie z napinaczem nasuwamy. Sprawdzamy czy nie przestawiły się znaki (jak nie mamy blokady) i dokręcamy palcami śrubę na szpilce napinacza. Według instrukcji naciągamy sprężynę napinacza - ja używałem klucza imbusowego- dokręcamy napinacz kluczem płaskim. Zakładamy koło na dwie śruby włączamy 5 bieg i kręcimy kołem do przodu tak aby napęd rozrządu obrócił się przynajmniej dwa razy ( jak były blokady to wcześniej usunąć !!!). Kontrolujemy ustawienie znaków oraz wizualnie czy nic nie zostało niepożądanego w okolicy paska.
Montaż przeprowadzamy w odwrotnej kolejności. Bardzo pomaga ułożenie wszystkich śrubek i nakrętek przy elementach odkręcanych według czytelnego klucza , unikamy zastanawiania się gdzie ta śruba była. Jeszcze raz pomagając sobie lampką warsztatową sprawdzamy połączenie przewodów czy się nie zerwały lub rozszczelniły czy nic nie zostawiliśmy zbieramy narzędzia - sprawdzamy czy jakiegoś nie brakuje . Dolewamy płyn chłodzący w razie potrzeby. Jeszcze raz rzucamy okiem na komorę silnika i uruchamiamy silnik . Zapalił prawda że ulga - co miał nie zapalić robimy jak dla siebie i dokładnie bez pośpiechu.
Wiem że trochę tekstu z tego wyszło ale na prawdę warto sobie przeczytać podejść wcześniej do silnika zlokalizować te elementy. Da się to zrobić i powodzenia.