
Po mozolnym okresie prób, poprawek i użerania się z zamkiem w końcu mogę pokazać wszystkim jak naprawić zamek kalpy, aby posłużył nam jeszcze przez długi czas- każdy przecież zasługuje na drugą szansę...

Pierwszą czynnością będzie jak wiadomo wymontowanie zamka z klapy po wcześniejszym zdjęciu osłony klapy (w dodatnich temp nie potrzeba zdejmować osłony. Wystarczy odchylić plastik by odsłonić dojście do śrub- w wypięciem i późniejszym wpięciem wtyczki do zamka nie powinno być problemu...)
Śruby zamka
Gdy mamy już w dłoni zamek wpierw musimy zdjąć z niego plastikową osłonę i rozwiercić nity zaznaczone czerwonymi strzałkami(warto wpierw napunktować środek nitu):
Rozwiercone nity
Następnie odkręcamy dwa wkrętaki:
Dwa wkręty
Płaskim śrubokrętem staramy się podważyć i rozłączyć dwie części blachy zamka:
Jedna strona
Druga strona
Naszym oczom ukaże się taki oto widok(jak widać smarowanie nic nie pomogło):
Smarowanie nie pomogło
Teraz zdejmujemy pozostałą część zamka z metalowej obudowy:
Dwie części zamka
Zdejmujemy zatrzaski zamka, uważając by nam sprężynka nie uciekła:
Ostrożnie
Wyciągamy tulejkę trzymającą silniczek ze ślimakiem:
Tulejka wyjęta śruboktętem
Podważamy lekko silniczek w celu wyjęcia:
Podważamy lekko
Jeżeli blaszki zasilające silniczek są zaśniedziałe to trzeba je przeczyścić:
Dwie blaszki
Teraz tylko pozostaje wyjęcie zawleczki(należy uważać, gdyż lubi ona daleko latać):
Zawleczka wyjęta(na dole)
Po zdjęciu półksiężyca naszym oczom ukazuje się nasza usterka:
Usterka
Ułamany ogranicznik
Może to troche drastycznie wygląda, ale postanowiłem zrobić mały otworek w plastiku, który nagwintowałem by wkręcić śrubkę zastępczą ogranicznika:
Śrubka
Druga strona
Kolejnym mankamentem jest lekko wytarty półksiężyc:
Półksiężyc
Stare pozostałości plastiku usunąłem ostrym nożykiem, aby w przyszłości nie zakleszczały półksiężyca ze ślimakiem:
Po zabiegu
Główną i najważniejszą czynnością mającą na celu naprawę zamka jest zaklejenie półksiężyca w zaznaczonym miejscu, aby skrócić lekko jego zakres obracania(zastosowałem pistolet do kleju- nadmiar odciąłem nożykiem)...
Up- warto to zrobić z jakiegoś twardego materiału, bo klej po jakimś czasie ulega odgnieceniu problem powraca...
Wypełnienie
Warto również zwrócić uwagę na sprężynkę w półksiężycu- wpierw wkładamy krótszą końcówkę po prawej stronie, a następnie dłuższą zahaczamy:
Zakładanie sprężynki na półksiężyc
Teraz coś dla cierpliwych- założenie półksiężyca, tak aby dłuższa sprężynka zleciała z zaczepu półksiężyca:
Miejsce sprężyny- czerwona kreska
Aby tego dokonać musimy starać się lekko pchać półksiężyc w prawą stronę odpowiednio wsuwając go w ośkę do dołu:
Wkładamy w ośkę i przekręcamy w prawo
Teraz ostrożnie zakładamy zawleczkę- ja u siebie zauważyłem luzy boczne półksiężyca, więc podłożyłem bardzo cieniutką podkładeczkę:
Zawleczka założona
Zakładamy silniczek i wkładamy tulejkę (sprawdzamy czy półksiężyc wraca do poprzedniej pozycji):
Test
Jeśli wszystko jest w porządku to wkładamy cały mechanizm w metalową obudowę zamka:
Składamy w całość
Wkręcamy dwa wkrętaki trzymające cały mechanizm:
Dwie śrubki
Zahaczamy sprężynkę między zatrzaski:
Zatrzaski
Wkładamy całość na swoje miejsce, tak by sprężynka była wewnątrz zamka(drugą metalową obudowę zamka łatwiej jest włożyć, gdy zazębimy zatrzaski ze sobą w taki sposób jak to pokazuje zdjęcie)
Przy składaniu drugiej metalowej części należy pociągnąć dźwignię w lewą stronę, aby odblokować mechanizm i złożyć wszystko w całość:
Foto1
Foto2
Nie zapominajmy również o sprężynie naciągającej wajchę:
Sprężyna
Powinna znajdować się ona w takiej pozycji:
Na swoim miejscu
Jeszcze tylko zakładamy amortyzację:
Amortyzacja
Oraz wsuwamy osłonę:
Osłona
Nic nie musimy spawać ani nitować, gdyż sam plastik trzyma całość w ustalonym miejscu tak jak dwie śruby którymi przykręcony jest zamek do klapy...
Po ponad miesięcznym, dosyć częstym używaniu klapy nie stwierdziłem żadnych awarii zamka...
[ Dodano: Śr Maj 21, 2014 23:35 ]
Po 7-miu miesiącach odmówił posłuszeństwa silniczek, więc postanowiłem go naprawić, gdyż nie zawsze działał i otwierał klapę, gdy naciskałem przycisk otwierający...
Po rozebraniu zamka silniczek stawiał lekki opór- po szybkim przekręceniu palcami prawie od razu stawał... Podczas sprawdzania jak chodzi z półksiężycem stwierdziłem, że strasznie opornie powracał do poprzedniego położenia...
Dlatego też wrzucam kolejną część manuala dotyczącą naprawy silniczka:
Po wyjęciu silniczka odginamy dwie blaszki tak jak na zdjęciu (posłużył mi do tego mały płaski śrubokręt):
Odginamy blaszki
Po wysunięciu plastikowej obudowy ukazał nam się niezbyt ładny, zabrudzony komutator:
Komutator
Teraz wystarczy przetrzeć go papierem ściernym o gradacji 2000:
Czyścimy
Po wyczyszczeniu komutatora nie zapomnijmy o wydłubaniu resztek brudu z rowków(ja użyłem do tego igły):
Czyścimy to miejsce
Na sam koniec pozostało lekkie przetarcie szczotek i nałożenie plastiku ze szczotkami na komutator... Tutaj również posłużyłem się dwoma cienkimi igłami by rozsunąć szczotki na boki, przez co złożenie było prawie, że bezproblemowe:
Zakładamy szczotki
Ostatecznie końcowym etapem jest ponowne zakrzywienie dwóch blaszek i sprawdzenie czy nie ma żadnych luzów... Do tego zabiegu posłużył mi troszkę większy płaski śrubokręt i sprawne ręce...
Szczególne podziękowania dla Rafik, który użyczył swój zepsuty zamek do celów doświadczalnych!!!

Życzę wszystkim powodzenia w naprawie swoich zamków...
