Jak to już zwykle bywa gdy biorę się za robotę Musi powstać jakiś problem czy to mniejszy czy większy ale zawsze... Wziąłem się dzisiaj za wymianę sprzęgiełka alternatora,wydawało się to bajecznie proste . Kupiłem specjalny zestaw kluczy do alternatorów, do wszystkich niemieckich samochodów żeby tylko nie było problemu z doborem złego klucza. Problem zaczął się w momencie odkręcania sprzęgiełka od alternatora. Otóż albo śrubka się tak zapiekła albo poprzedni "majster" zdążył popsuć śrubkę objeżdżając ją tak że torx zaczął mi się już ślizgać przy pierwszej próbie. Postanowiłem wykręcić altka żeby bardziej przyjrzeć się problemowi . Metodą prób i błędów ruszyłem to ustrojstwo ale jak już odkręciłem to okazało się że główka śrubki ukręciła się u nasady i reszta dalej tkwi w środku. Teraz jestem w d... bo nie mam pomysł na bezpieczne zablokowanie wirnika altka żeby jakoś "na chama" próbować to odkręcić.
Macie może jakieś pomysły ? Może jakoś da się to rozebrać czy cuś? Czy może pozostało mi kupić nowego altka?
Jezeli sruba jest duza to rozwiercaj sam pojdzie szybciej jak zakupisz lewe wiertlo jezeli jest mala to najlepiej daj to do kogos kto ma wiertarke stolowa i bez problemu ci to wyjmie
[ Dodano: Nie Sie 26, 2012 21:41 ]
O nie zauwazylem ze mieszkasz w uk ;] tu juz jest troszke ciezej nawet o goscia z wiertarka stolowa ;] mnie jednak sie udalo takiego trafic w miescie gdzie mieszkam i za 3 szpilki od lopatek turbiny zazyczyl sobie 45funtow ;]
Spróbuj użyć tylko samej nasadki tej wielokątnej. (skoro torx w środku jest obrobiony). Włóż nasadkę w klucz pneumatyczny druga strona do sprzęgiełka i powinno się odkręcić. (bez blokowania wirnika alternatora)
problem w tym że śrubka przy odkręcaniu leciutko ruszyła i jest już lekko luźne to sprzęgło zakichane . Jedynie jak zablokowałbym jakoś wirnik to przy wielkim szczęściu jakoś może bym to wytargał. Pytanie tylko czy w ogóle dokupię taką śrubkę bo jak na razie nie umiem jej nigdzie znaleźć. Pół internetu przeszukałem, allegra , ebaye , online shopy itd itp i nic
[ Dodano: Nie Sie 26, 2012 21:52 ]
collega pisze:Jezeli sruba jest duza to rozwiercaj sam pojdzie szybciej jak zakupisz lewe wiertlo jezeli jest mala to najlepiej daj to do kogos kto ma wiertarke stolowa i bez problemu ci to wyjmie
ok , mógłbym to rozwiercić w pracy ale to mi nic nie da,mogę tylko uszkodzić sam alternator.Chyba że cię nie rozumiem
Jeśli sprzęgiełko już puściło od wirnika to powinno Ci sie bez żadnego ale odkręcić rękoma bez klucza. Ośka wirnika jest właśnie zakończona zewnętrznym gwintem (w którym na końcu zrobili wpust na kluczyk torx lub spline zależne od typu alternatora np Bosch lub Valeo) i na to nakręcasz kółko pasowe. Nie ma tam żadnej śrubki....
Wiesz co ja dokladnie nie wiem jak to wyglada ale jezeli masz kawalek sruby ktora musisz wykrecic to malym wiertlem wwiercasz sie w srodek tej sruby jak juz ci sie to uda to wiertarke na lewe obroty i starasz sie zeby wiertlo wykrecalo srube
"Metodą prób i błędów ruszyłem to ustrojstwo ale jak już odkręciłem to okazało się że główka śrubki ukręciła się u nasady i reszta dalej tkwi w środku"
Ja tam jak miałem z tym problem wykręciłem cały alternator i zawiozłem do gościa to wymienił mi rolkę na nowa sprawdził ładowanie wymienił szczotki i miałem problem z głowy .
jeżu pisze:Jeśli sprzęgiełko już puściło od wirnika to powinno Ci sie bez żadnego ale odkręcić rękoma bez klucza. Ośka wirnika jest właśnie zakończona zewnętrznym gwintem (w którym na końcu zrobili wpust na kluczyk torx lub spline zależne od typu alternatora np Bosch lub Valeo) i na to nakręcasz kółko pasowe. Nie ma tam żadnej śrubki....
ok to już wszystko wiem, właśnie uświadomiłeś mnie że urwałem właśnie ten wpust na torxa z ośki. Wcześniej myślałem że tam jest śrubka bo wcześniej tego nie robiłem . To muszę chyba zacząć się rozglądać za nowym alternatorem...
Nie no spoko jak odkręcisz kółko to sam zobaczysz... ale ja bym wymienił sprzęgiełko i dokręcił w miarę możliwości (możesz pneumatem). Nie ma opcji ci sie odkręcić, bo cały czas jest dokręcany w czasie jego pracy. Wymieniaj sprzęgiełko zakładaj stary alternator i jazda. Odkręć sobie przy okazji ten czarny dekielek po drugiej stronie i Wykręć regulator napięcia i sprawdź stan jego szczotek i pierścieni na komutatorze po którym "latają" szczotki. Koniecznie
Wtrącę się do tematu. Jakie wymiary szczotek są w alternatorze? niebawem będę wyjmować alternator i chcę to powymieniać gdyż sporadycznie pojawiają się problemy z ładowaniem.
jeżu pisze:Nie no spoko jak odkręcisz kółko to sam zobaczysz... ale ja bym wymienił sprzęgiełko i dokręcił w miarę możliwości (możesz pneumatem). Nie ma opcji ci sie odkręcić, bo cały czas jest dokręcany w czasie jego pracy. Wymieniaj sprzęgiełko zakładaj stary alternator i jazda. Odkręć sobie przy okazji ten czarny dekielek po drugiej stronie i Wykręć regulator napięcia i sprawdź stan jego szczotek i pierścieni na komutatorze po którym "latają" szczotki. Koniecznie
ale nie dam rady go dokręcić nawet gdyby udało mi się sciągnąć sprzęgiełko bo wpust na torxa urwałem przy odkręcaniu. Myślisz że jak tylko nakręcę szprzęgiełko to wystarczy? Bo jakiś 1dnocentymetrowy kawałek ośki mi odleciał,nie jestem pewien czy to będzie trzymać. Jeżdżę autem do Polski z UK i trochę boję się eksperymentować bo jak mi się rozkraczy w połowie drogi to będę miał lekki problem
seb_pl pisze:Bo jakiś 1dnocentymetrowy kawałek ośki mi odleciał,nie jestem pewien czy to będzie trzymać
zobaczysz ile gwintu zostało.
jeffik pisze:Jakie wymiary szczotek są w alternatorze?
Zależy jaki masz typ alternatora Valeo, Bosch?
Jestem w stanie to jutro ustalić... Uczulam zwłaszcza na te pierścienie na komutatorze...
Wiem bo sam wymieniałem i jedno i drugie...W Valeo