Na zachodnim rynku można znaleźć kilka firm oferujących różne zabudowy samochodów użytkowych.
Na naszym rynku prawdopodobnie na wiosnę wynurzą się 2 firmy.
Na kempingach najczęściej spotykałem taką zabudowę
http://www.vanessa-mobilcamping.de/Volkswagen/
Ma podstawową wadę – jest ciężka. Lżejsza i kompaktowa zabudowa to ta
https://www.youtube.com/watch?v=-6HQiaXrAIo I na niej się wzorowałem. Bez lodówki wyszło 3x taniej

Nie wymaga ingerencji w samochód, mogę wrzucić pudło z żoną zaraz po robocie i za chwilę być już na łonie natury. Nie muszę wyciągać foteli II rzędu. Oczywiście na dłuższy wyjazd wyjmuje je by mieć miejsce na jakieś rzeczy.
Panujące warunki w nieprzygotowanym samochodzie mogą być gorsze niż w dobrym namiocie! Mam tu na myśli przede wszystkim wentylację i sprawy związane z wilgocią.
Jeżdżę z namiotem na rowerze i mam porównanie. Na dzień dzisiejszy spanie w caddy jest komfortowe. Dach jest ocieplony i wygłuszony. W oryginale jest jedna skromna mata na taką połać blachy. Budziły mnie spadające szyszki i deszcz. Teraz jest znacznie ciszej. Izolacja zbiła znacznie temperaturę w dni słoneczne przez co lodówka ma lżej

Potrzebne są jeszcze kratki i owiewki na okna. Itd. Itd.